Pierwsze, zimowe wejście na Mount Everest. Nieco szalona wyprawa i sukces, który na długo odbijał się echem w świecie ludzi gór. Już za chwilę premiera mojej nowej książki. 

„Gdyby to nie był Everest… to byśmy chyba nie weszli“.
Te słowa wypowiedział Leszek Cichy w czasie łączności radiowej z wierzchołka Everestu. Był 17 lutego 1980 roku, godzina 14.30. Pięć minut wcześniej, razem z Krzysztofem Wielickim stanęli na wierzchołku Góry Gór, dokonując niemożliwego. Pierwszy raz człowiek zdobył zimą ośmiotysięcznik! Ale ta historia nie jest fascynująca wyłącznie z powodu rekordu, ba, nie jest wyłącznie z powodu okoliczności – tak organizacji zimowej wyprawy, jaki i kulisów samego pomysłu – zimowej wspinaczki na ośmiotysięczniki. Fascynująca jest z powodu tego wszystkiego, co działo się na Evereście od chwili, gdy pewien mierniczy w Kalkuty „odkrył“ najwyższą górę świata, i tym samym, nieświadomie, zainicjował gorączkę nazwaną kilkadziesiąt lat później „malloryzmem“.

I chociaż tę książkę napisałem ze świadkiem zimowych wydarzeń, Leszkiem Cichym, który opowiedział mi o kulisach polskiej wyprawy – to nie wszystko. Bez pokazania everestowskiej gorączki sprzed II Wojny Światowej i bez pokazania tego, co z Górą Gór stało się dziś, ta historia byłaby niepełna. „Gdyby to nie był Everest…“ jest więc opowieścią o tym czym Mount Everest był i czym stał się po blisko siedemdziesięciu latach od pierwszego wejścia, czterdziestu od wejścia zimowego. To historia marzeń o Górze Gór.

PREMIERA: 15 stycznia 2020
“Gdyby to nie był Everest…”. Leszek Cichy, Piotr Trybalski, Wydawnictwo Literackie, Kraków.

 

Close
Go top